To już szósty tydzień ciąży. Dziś byłam na USG. Wszystko jest w porządku. Mam progesteron na poziomie 26 (mili czy lili coś tam na coś tam – Bezwęchowiec mi mówił, ale już zapomniałam), to ponoć bardzo dobrze i nic nie trzeba robić.

Maluchy rosną i niektóre pęcherzyki – jak ten na zdjęciu – mają już ok 13-14 mm długości. To 10 razy tyle co 2 tygodnie temu, gdy miały ok 1,3 mm. 🙂